02.03.2016Czekanie na niezależność
Trwa batalia o niezależną śląską onkologię. Trwają przygotowania do kolejnego etapu rozmów w sprawie usamodzielnienia gliwickiego oddziału Instytutu Onkologii. Dziś odbędzie się spotkanie marszałka Wojciecha Saługi i dyrektora placówki prof. Leszka Miszczyka z parlamentarzystami z woj. śląskiego. Jak się wydaje, tylko niezależna placówka, prowadząca własną politykę finansową będzie moła się rowijać i skutecznie pomagać ludziom. Mieszkańcy dobrze o tym wiedzą - w kampanii o samodzielność onkologii w Gliwicach zebrano kilkanaście tysięcy podpisów osób popierających tą inicjatywę.
Wsparcie mieszkańców to solidny oręż w batalii, do której włączył się samorząd wojewódzki. Mareszałek Saługa wysłał już w tej sprawie pismo do premier Szydło. Projekt ma sens choćby ze względu na niesprawiedliwy podział środków finansowych wypracowywanych w gliwickim oddziale. Razem dla śląskiej onkologii. Nie jest tajemnicą, że śląski insytytut zmuszony był dzielić się nimi z centralą w Warszawie i siostrzaną placówką w Krakowie. Było tego ok. 82,5 mln zł. A to nie koniec bo zażądano kolejnych pieniędzy. Nietrudno wyobrazić sobie ile sprzętu i jakie remonty mkożnaby za to wykonać w Gliwicach. Ku pożytkowi pacjentów.
Rozmowy o przyszłości śląskiej onkologii dziś przed południem w gliwickim Instytucie.