Niech to zabrzmi jak ostrzeżenie. Nie udaje się zahamować wzrostu zachorowań na żółtaczkę pokarmową czyli wirusowe zapalenie wątroby typu A. Od stycznia do końca listopada w naszym wojeództwie było już prawie 440 zachorowań, podczas gdy przed rokiem o tej samej porze można je było policzyć na palcach jednej ręki. Największy wzrost zachorowań notuje się w miastach Zagłębia, Katowicach, Bytomiu, Gliwicach i Rudzie Śląskiej. Aleksandra Dębowska z Wojewódzkiej Stacji Sanepidu podkreśla.

Plik dźwiękowy: A_S_hcv.mp3

Zagrożenie żółtaczką to nie jest tylko problem województwa Śląskiego. W skali całego kraju do końca listopada doszło w tym roku już do ponad 2540 przypadków, podczas gdy przed rokiem było ich zaledwie 33. Epidemiolodzy podkreślają - do zakażenia może dojść poprzez: spożycie skażonego pożywienia (na przykład nieumytych owoców) lub skażonej wody oraz bezpośredni kontakt z chorym. Podstawą w zapobieganiu zakażeniom jest przestrzeganie zasad higieny, także przy przygotowywaniu i spożywaniu posiłków. Dostępna jest szczepionka. Żółtaczka często przebiega bezobjawowo co jest tym groźniejsze dla wątroby. Czasami pojawiają się symptomy podobne do grypy a do tego biegunka,żółtła skóra czy białka oczu