Czy wygodnie jest płacić za przejazd autobusem, zbliżając kartę do kasownika w pojeździe? O tym już od dzisiaj będą mogli przekonać się bielszczanie. Na jednej z linii miejskich, rozpoczynają się testy pierwszych na Podbeskidziu bezbiletowych kasowników.

Nie trzeba biegać do kiosku po papierek. Do autobusu wsiada się z kartą bankomatową w ręku.

- Biletomat przyjmuje też płatności zbliżeniowe, telefonem lub zegarkiem – objaśnia działanie systemu prezes MZK w Bielsku, Hubert Maślanka:

Plik dźwiękowy: mzk1.mp3

Kontrola biletów na dwa sposoby w każdej chwili pasażer sam może sprawdzić na terminalu czy przejazd jest opłacony

Plik dźwiękowy: mzk2.mp3

A gdy do autobusu wejdzie kontroler,  pasażerowie zbliżają swoje karty do trzymanego przez niego urządzenia. MZK zapewnia że system jest bezpieczny i wczytuje z kart bankomatowych tylko numery potrzebne do identyfikacji opłaty cały czas można również kasować tradycyjnie bilety ale miejski przewoźnik liczy że pasażerowie przekonają się do nowoczesnego rozwiązania.

Kasowniki dotykowe będą testowane wyłącznie na miejskiej linii nr 1 przez najbliższe 6 miesięcy. Wdrożenie systemu we wszystkich autobusach miejskich będzie zależało od skuteczności przesyłania opłat, bezawaryjności oraz tego, czy  pasażerowie będą wybierać dotykowe płatności zamiast tradycyjnych kasowników.

Foto: MZK w Bielsku-Białej