10.11.2020Niekoniecznie z jabłkiem na grzbiecie. Co wiemy o jeżach?
W „Dniu Jeża” nasz reporter zapytał specjalistę z lecznicy dla dzikich zwierząt, czy i jak można pomagać jeżom przetrwać zimę.
Jesienne liście i jeżyk z jabłkiem na plecach. Ten niewinny obrazek to efekt niewiedzy o zwyczajach kolczastych zwierząt i utrwala stereotyp, który jeżom bardziej szkodzi niż pomaga.
- Pokutuje przekonanie że jeż ważący mniej niż kilogram sam zimy nie przetrwa. Faktycznie, jeżykom z jesiennego miotu trudniej nadrobić wagę potrzebną do hibernacji, ale niekoniecznie muszą trafiać do lecznicy - mówi Sławomir Łyczko z Ośrodka Rehabilitacji "Mysikrólik" Na Pomoc Dzikim Zwierzętom z Bielska-Białej:
Plik dźwiękowy: jez1.mp3
Chyba że zwierzę jest ranne albo osłabione i nie zwija się w kłębek.
Natomiast można zdrowego jeża dokarmiać, instalując mu niedostępny dla innych drapieżników karmik. Pożyteczni padlinożercy przepadają za kocią karmą, nie pogardzą również owocami, ale tylko takimi w stanie rozkładu:
Plik dźwiękowy: jez2.mp3
Jeżeli jeż zaczyna fukać i zwijać się w kłębek, lepiej zostawić go w spokoju. Drapieżnik potrafi ugryźć. Warto natomiast pozostawiać w sadzie sterty liści i gałęzi albo specjalne domki, w których te niezwykle pożyteczne zwierzęta mogą przetrwać zimę.
Jeże oczyszczają runo leśne i parkowe z gnijących odpadów roślinnych i zwierzęcych. Tępią również gryzonie. W Polsce żyją dwa podobne do siebie gatunki jeży – wschodni i zachodni. Na Ziemi jeże pojawiły się 60 mln lat temu i.. wkrótce mogą zniknąć, zagrożone zatruciem środowiska i rozwojem motoryzacji. Szacuje się, że każdego roku pod kołami samochodów ginie w Polsce około stu tysięcy jeży.
Foto: Ośrodek Rehabilitacji "Mysikrólik" Na Pomoc Dzikim Zwierzętom/Fb