Dwie spośród czternastu ciężarówek skontrolowanych przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego z Katowic z użyciem dymomierza, nie zostały dopuszczone do dalszego ruchu.

 

Emitowały zbyt zanieczyszczone spaliny. Jeden z kolejnych skontrolowanych samochodów nie pojechał dalej, bo z jego silnika wyciekały płyny eksploatacyjne.

 

Inspektorzy ITD z Katowic prowadzili niedawno na autostradzie A1 pomiary zadymienia spalin ciężarówek. Korzystali z nowoczesnego, przenośnego dymomierza będącego na wyposażeniu jednego z radiowozów. Zatrzymano do kontroli 14 pojazdów. 

 

Zdecydowana większość z nich przeszła badanie pozytywnie. Jednak dwa ze sprawdzonych samochodów – jeden należący do polskiego, a drugi do zagranicznego przewoźnika, wydzielały zbyt dużo zanieczyszczeń. Zatrzymano ich dowody rejestracyjne oraz zakazano dalszego ich użytkowania. 

 

Nie pojechał dalej również samochód, z silnika którego wyciekały płyny eksploatacyjne. Dodatkowo naczepa, z którą był sprzężony, nie posiadała ważnego przeglądu technicznego. Konsekwencje, używania pojazdu w złym stanie technicznym, poniosą przewoźnicy i osoby zarządzającą transportem w firmach.

 

Źródło: GITD