- Zdecydowanie przyklasnąłem inicjatywie Stowarzyszenia, którą od razu przedstawiłem prezydentowi Marcinowi Krupie. Z jego pełną aprobatą mogłem już działać formalnie, począwszy od stosownej interpelacji, aż po cały proces organizacyjny. Wszystkie kroki podejmowaliśmy wspólnie z przedstawicielami Stowarzyszenia. Dziś nie ukrywam satysfakcji z efektu końcowego, gdyż dla mnie Jan Furtok był nie tylko moim sportowym idolem, ale uważam, że zdecydowanie najlepszym piłkarzem w historii GKS-u. Dziś jesteśmy przyjaciółmi, z czego jestem bardzo dumny – mówi Krzysztof Pieczyński.

- Przez ponad dekadę budował polską markę u naszych zachodnich sąsiadów, był też wspaniałym ambasadorem Katowic, zawsze z dumą podkreślającym swoje pochodzenie. Trochę czasu trwało dobranie odpowiedniej lokalizacji dla muralu z jego wizerunkiem, ale udało się znaleźć godne miejsce. Co prawda Jasiu pochodzi z Kostuchny, ale jako wybitny katowiczanin w pełni zasłużył na uhonorowanie w samym Śródmieściu – podkreśla prezydent Katowic.

- W imieniu całej mojej rodziny jestem wdzięczny za ten piękny gest. Bardzo dziękuję kibicom, którzy zawsze mnie wspierali, pomagając osiągać najwyższe cele w mojej karierze zawodniczej. Osobne słowa kieruję do pana prezydenta Marcina Krupy za udostępnienie tak zacnego miejsca i za zgodę na stworzenie jakże wspaniałego muralu. Muszę też podziękować Krzysiowi Pieczyńskiemu, czyli mojemu przyjacielowi „Andrutowi”, który projekt pilotował i pilnował, aby udało się go w pełni zrealizować – wyznał Jan Furtok.