07.10.2021Ustami malowane. Choroba odebrała mu władzę w rękach. Ale Jan Sporek nie dał sobie odebrać radości z życia i tworzenia
Niezwykła wystawa w Domu Kultury Włókniarzy w Bielsku-Białej. Każdy może zobaczyć, jakie cuda artysta potrafi namalować ustami.
Jan Sporek cierpi na postępujący zanik mięśni. Od dzieciństwa uwielbiał rysować. Choroba odebrała mu władzę w rękach i nogach. Ale twardy góral z Beskidów nie poddał się i zaczął malować, trzymając pędzle w ustach. W ten sposób, w ciągu 25 lat, namalował już około czterystu obrazów.
- Łatwo nie było. Zwłaszcza na początku. Trzeba było cierpliwości, wysiłku, samozaparcia – mówi Jan Sporek, pochodzący z Glinki koło Rajczy.
Dziś jest jednym z dwudziestu pięciu twórców, zrzeszonych w Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami AMUN. Wydawnictwo o tej samej nazwie, drukuje w Raciborzu artykuły z reprodukcjami malarzy.
- Wiele moich prac zapewne widzieliście na pocztówkach świątecznych – uśmiecha się malarz.
Mimo choroby, stara się czerpać z życia pełnymi garściami.
- Kocham życie. Mimo różnych przeciwności losu, zawsze jestem – że tak powiem – pro life – mówi Jan Sporek – Mógłbym je zmarnować, spędzić na oglądaniu telewizji… ale ja chcę to życie przeżyć.
Na inaugurację swojego wernisażu w DK Włókniarzy przy ul. 1 Maja 12 w Bielsku przyjechał z ukochaną Żoną. Chętnie rozmawiał z odwiedzającymi, których liczny tłum przywitał go w progu. Zagrała góralska muzyka w wykonaniu młodzieżowej kapeli. Naszemu reporterowi udało się porozmawiać z Janem Sporkiem na osobności – o Jego życiu i pasji – posłuchajcie:
Plik dźwiękowy: tk_2ustami%20ROZM.mp3
Wystawę „Ustami malowane. Jan Sporek” można oglądać za darmo, do końca października.