02.01.2020[...] w Sylwestra i Nowy Rok było spokojniej niż rok temu, ale to nie znaczy, że policjanci nie mieli co robić [...] - podsumowuje podinspektor Marek Słomski - rzecznik prasowy Policji w Gliwicach
Czas sylwestra i Nowego Roku to okres wytężonej pracy wszystkich służb, w tym policji. Ostatni dzień 2019 r. w Gliwicach minął spokojnie, jednak policjanci nie narzekali na brak zajęć. Obsłużyli 131 różnych zdarzeń. Najwięcej było awantur domowych, konfliktów sąsiedzkich, naruszeń nietykalności i rękoczynów. Dwa zakwalifikowano jako przestępstwa, sprawców zatrzymano. 1 stycznia doszło do pięciu przestępstw, zatrzymano cztery osoby, podjęto 207 różnych interwencji domowych oraz ulicznych.
Nad bezpieczeństwem czuwali zarówno funkcjonariusze umundurowani, jak i pełniący służbę po cywilnemu.
Biorąc pod uwagę specyfikę tego czasu, nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych zdarzeń kryminalnych czy incydentów z fajerwerkami - mówi podinspektor Marek Słomski - rzecznik prasowy Policji w Gliwicach.
Ulice
Jeśli chodzi o ruch drogowy, podczas minionych dwóch dni na gliwickich ulicach doszło do pięciu kolizji. Najważniejsze, że nikt nie doznał poważnych obrażeń. Zatrzymano dwóch nietrzeźwych kierowców.
Przestępstwa
Wśród podejrzanych o przestępstwa znalazł się 67-latek, który w Pyskowicach dokonał kradzieży mieszkaniowej na aż 90 tys. zł. Również w Pyskowicach, przy ul Wyzwolenia, tuż przed północą wpadł nietrzeźwy 19-letni kierowca nissana almery. W jego krwi krążyły ponad 3 promile alkoholu. W Nowy Rok policjanci otrzymali zgłoszenie rozboju w jednym z mieszkań na Sikorniku. Zgłaszał młody mężczyzna, ograbiony z dwóch srebrnych łańcuszków przez „kompana od kieliszka”. 35-letniego podejrzanego już zatrzymano. W Knurowie doszło do ugodzenia nożem. Zdarzenie miało charakter nieporozumienia na tle zazdrości. Pokrzywdzony w poważnym stanie trafił na stół operacyjny, a sprawca – do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na decyzję prokuratora.
Kradzieże
W czasie sylwestrowo-noworocznych zabaw skradziono w Gliwicach, z ul. Rybnickiej, 20-letnią toyotę yaris. Pokrzywdzona najprawdopodobniej zgubiła kluczyk do auta, a ktoś, kto go znalazł, wiedział, do którego samochodu pasuje...
Mówi podinspektor Marek Słomski - rzecznik prasowy Policji w Gliwicach: