Dwa własne drony dla strażników miejskich w Bielsku. Po ubiegłorocznych próbach na wynajętym sprzęcie, miasto wyłoży z własnej kieszeni sto tysięcy i kupi strażnikom urządzenia na własność.

Dwa czterrowiatrakowce - jeden mniejszy, drugi większy - naszpikowane elektroniką, czujnikami i mobilnymi kamerami oraz kilkoma kompletami baterii, trafią do „ekopatrolu”.

- Będą pomagały nie tylko w kontrolach emisji spalin  - mówi Sebastian Kufel, kierownik wydziału Ochrony Środowiska Straży Miejskiej w Bielsku:

Plik dźwiękowy: dron%201.mp3

W ubiegłym roku drony nad kominami prywatnych domu w Bielsku pojawiały się testowo,  wzbudzając sporą sensację. Wtedy sprzęt wypożyczony od prywatnej firmy obsługiwali operatorzy z zewnątrz. Koszt wynajmu to prawie tyle, co zakup własnych urządzeń, więc miasto wyłożyło pieniądze z własnej kieszeni, bo podobno drony pozwalają przeczesywać teren wielokrotnie szybciej, niż zrobiłby to pieszy patrol.

Aktualnie trwa trwają procedury wyboru modeli i oferty producentów. Potem strażnicy zaczną się szkolić w obsłudze dronów. Bezzałogowe urządzenia rozpoczną pracę dla bielskiej Straży Miejskiej jeszcze w tym roku.

foto: pixabay; cedd.pl