Podczas gdy wiele teatrów zamyka się z powodu nowej fali epidemii, scena w Bielsku-Białej startuje z nową premierą. „Zły” Leopolda Tyrmanda zwieńczy obchody 130-lecia teatru. Premiera w niedzielę, 4 października. Są jeszcze bilety!

Teatr Polski w Bielsku startuje w nowy sezon z premierą. Mimo połowy miejsc na widowni i epidemicznych ograniczeń, teatr sięga po ambitny repertuar.

Zły Leopolda Tyrmanda to już druga premiera po koronawirusowym lockdownie. Bielski teatr zaczął grać jako pierwszy w Polsce i gra bez wakacyjnej przerwy.

- Za nami jubileusz 130 lat istnienia bielskiej sceny - mówi Witold Mazurkiewicz, dyrektor Teatru Polskiego w Bielsku:

Plik dźwiękowy: zly.mp3

„Zły” Tyrmanda w Bielsku to 57 scen, zaaranżowanych we współczesnych klimatach, znanych z marvelowskich komiksów (Sin City lub Deadpool).  Adaptacją trudnego w inscenizacji tekstu sprzed 70. lat, zajęła się Joanna Kowalska. Spektakl gościnnie wyreżyserował Piotr Ratajczak.

Twórcy spektaklu; reżyser Piotr Ratajczak - trzeci od lewej

Premiera "Złego" Leopolda Tyrmanda w Teatrze Polskim w Bielsku - w niedzielę, o 19:00. Są jeszcze wolne bilety, w rezerwacji telefonicznej i sprzedaży internetowej.

Na premierze pojawi się też jubileuszowe wydawnictwo,  poświęcone historii bielskiej sceny, autorstwa Jacka Kachela i Jacka Proszyka - historyka i dziennikarza z Bielska, autorów jednego z największych hitów na bielskiej scenie – widowiska pt. „Fabryka sensacji Proszyk i Spółka”.