04.04.2019B-B: Pożar kamienicy. Czy to mieszkaniec wysadził sąsiadów?
Najpierw głośny huk, a potem dym i ogień. W Bielsku-Białej spłonęła kamienica. Ogień pojawił się na poddaszu i strawił niemal cały budynek. Na szczęście wszyscy mieszkańcy wyszli z tego bez szwanku bo zdążyli uciec.
Ogień pojawił się w starej kamienicy przy ul. Cieszyńskiej w centrum Bielska tuż po godzinie siedemnastej. Szybko zajął całe drewniane poddasze. Mieszkańcom udało się uciec z pożaru - posłuchajcie:
Plik dźwiękowy: pozar1%20www.mp3
Ze względu na wysoką temperaturę strażacy przez niemal dwie godziny nie mogli wejść do zadymionego budynku w poszukiwaniu ewentualnych poszkodowanych, mówi starszy kapitan Patrycja Pokrzywa z KM PSP w Bielsku-Białej - posłuchajcie:
Plik dźwiękowy: pozar2%20www.mp3
Ostatecznie ogień udało się opanować po 2 godzinach. Okazało się że w budynku nie było nikogo. Pojawiły się natomiast podejrzenia, że pożar mógł spowodować jeden z mieszkańców. Mężczyzna miał odgrażać się sąsiadom. Ta wersja jest badana przez policję i prokuraturę, która wraz ze strażakami do późnej nocy prowadziła oględziny pogorzeliska.
W akcji wzięło udział 14 jednostek straży pożarnej. Trwa ustalanie przyczyn pożaru i organizowanie pomocy dla kilkunastu osób, które straciły cały dobytek i dach nad głową. Jak informuje Urząd Miejski, poszkodowani nie skorzystali z propozycji schronienia w Podbeskidzkim Ośrodku Interwencji Kryzysowej, wszyscy noc spędzili u swoich krewnych i znajomych. Bielski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej już zaoferował pogorzelcom lokale zastępcze.